Numer telefonu: +48 502560580
502560580CZYJ TO NUMER? KTO DZWONIŁ? CZY ODEBRAĆ?
Numer telefonu 502560580 (+48502560580):
Operator lub strefa numeracji: Orange
Opinia większości: Negatywny (11)
Liczba ocen: 1818 Liczba komentarzy: 18
Przewiń w dół, aby dowiedzieć się więcej
Zobacz komentarze. Kto dzwoni z 502560580?
Czyj to numer Zobacz opinię o numerze!
Zgłoś komentarz do usunięcia Kiedy usuwamy? FAQNumery mogące cię zainteresować
Jak sprawdzić czyj to numer telefonu?
Nieodebrane połączenia. Teraz możesz oddzwonić do: 502560580. Dowiedz się więcej o numerach telefonicznych w Polsce. Jeśli chcesz znaleźć numer telefonu do konkretnej firmy, sprawdzić go możesz korzystając z Panoramy Firm. Jeśli chcesz numer do konkretnej osoby, sprawdzić w biurze numerów Orange, Plus lub T-mobile. Zobacz też możliwe sposoby zapisu numeru 502560580 i wyszukaj w odwrotnej książce telefonicznej.
- (+48)502 560 580
- +48/50 25 60 58 0
- +48/502 560 580
- (0048)50 25 60 58 0
- (0048)50-25-60-58-0
- +4850 25 60 58 0
- +48/502-560-580
- (0048)502-560-580
- +4850-25-60-58-0
- (0048)502 560 580
- (0048)502560580
- +48/50-25-60-58-0
- +48/502560580
- (+48)502-560-580
- +48502-560-580
- (+48)502560580
- (+48)50-25-60-58-0
- +48502 560 580
- +48502560580
- (+48)50 25 60 58 0






Ropucha podobno poszła znowu w tango i konus założył własną firmę
Polecam
Janek nie jest chory po matce tylko głupi po ojcu
Nigdy nie spotkałam wiekszej kanalii. Zwyzywal niewinnego mego meza od oszustow, bo mierzy ludzi swoja miara. Bylismy w szoku. Każde jedno zdanie to kłamstwo, wszystko ci opowie, żeby sprzedać. Nic sie nie zgadza, ani przebieg, ani rok produkcji, ani wyposarzenie, ani stan. "Nie jego wina", jak to powiedzial, wprowadzil tylko VIN w otomoto i samo blednie zaciagnelo. Nie zgadzaja sie robione rzeczy, ani obiecane brakuajce fanty. Daje adres na hurtownie budowlana, potem prowadzi pod dom. Auto syna, syn jezdzil (syn 10lat), potem zony, potem jego, potem znajomego. Co 5 minut zmienia zeznanie. Umowa na niego, jednak na firme żony, a jednak z komisu, ale z drugiego komisu, a komis od ma od wlasciciela. Papiery produkuje na kolanie, podrabia podpisy i ksiazki serwisowe. Opiniami w internecie gardzi, smieje sie w twarz. Trzeba przyznac, ze auto wypucowane znakomicie, nie handluje szrotem, ale ukrywa wady i usterki, zataja stan faktyczny. Bierzesz auto i jestes 10-20k w plecy, jego krwawica.
Tomek z jego rodziny mówił że to prawda z jego dziećmi ale to choroba od strony matki. I dlatego na nią umowy bo co można potem zrobić chorej osobie?
Też mnie urabiał tekstami o tym że to jego auto. Miałem to gdzieś zglosić ale pogadałem z jego sąsiadem i powiedział mi że jego synowie podobno są lekko uposldzeni i on zbiera na ich leczenie więc odpuściłem.
To numer handlarza oszusta który w ogłoszeniach urabia Was tekstami 'garażowany,miał jak król itp.' Sam prawie kupiłem auto od kurdupla, ale jak wyszło przed podpisaniem umowy, że samochód który był używany w jego firmie od lat jest sprowadzony miesiąc temu to zrezygnowałem. Sam o sobie mówi, że do robił się, bo święty nie jest. Na dodatek samochody sprzedaje na swojego słupa- własną żonę
Co mają w głowie ludzie którzy specjalnie rzucają kluczyki pod kierownice żeby polizać stopy?
Uwaga -oszust. Nie kupować od niego żadnych samochodów. Ja się naciąłem...
OK
Oszust. Co innego w ogłoszeniu o samochód a rzeczywistość.
To handlarz aut i oszust. Sprzedaje straszne szroty i kłamie. Zwykły głowonóg
Uwaga oszust
To jest numer Marcina Sitkiewicza- mirka handlarza uzywanych samochodów samochodów które wkreca, że uzywane przez niego, a jak ma dojść do do zakupu to się okazuje, że jednak sprwadzone i to jeszcze zarejestrowane na firmę żony. Sciemniacz i oszust. Konto na insta z jego ogłoszeniami to 'nr502560580'
Dopisuje sie do oklamanych osob. Ps. Nigdy nie ufaj osobie, ktora swoja zone (nawet w zartach) nazywa kwoka.
Typowy handlarz koloryzuje a po tem na zywo jest co innego....
Bajkopisarz
Gdy szukałam pokoju na I rok studiów to trafiłam na ogłoszenie tego pana.Mieszkanie miało być nigdy nie używane i kilka dni po remoncie. Przyjechałam więc z tatą ponad 300 km a pan się spóźnił 20 min. Nie wziął nas jednak od razu do mieszkania. Po chwili wchodzimy a tam pierwsze zdziwienie.Ktoś w nim mieszka a wszystkie jego rzeczy są położone w jednym kącie (musiał je przełożyć zeby pokoj wyglądał na większy) W międzyczasie do mieszkania wrócił po pracy pan po 40 (obcokrajowiec) i pyta czy ktoś widział jego ręczniki. Właściciel przełożył je do drugiej łazienki.W łazience trochę grzyba, ale ogólnie ok. Umowę podpisuje się nie z panem tylko z jego żoną.Jest w niej zakaz podłączania własnych rzeczy. Według prawnika jak włączę suszarkę to na koniec umowy pan mi to może odliczyć z kaucji i dlatego umowa na żonę.Przy wychodzeniu lokatorka szepcze mi"uważaj na tego kurdupla".Dziś na olx wisi to samo ogłoszenie i te same zdjęcia. Po rezygnacji pan zmienia swoje zachowanie i jest bardz niemiło